Dawno na czambuliku nic się nie pojawiło, dlatego cieszę się, że pierwszy post po przerwie to tak radosna wiadomość:
Witam,
15 Maja 2015 ukaże się II wydanie książki Adama Swobody pt.„Sztuka posługiwania się krótkim łukiem refleksyjnym za pomocą pierścienia łuczniczego”. Będzie to wydanie poszerzone i poprawione. Znajdzie się tam 16 nowych zdjęć i wykresów oraz ok. 6% tekstu więcej w stosunku do wydania I. Ponadto udostępnione zostaną treści które nigdy wcześniej nie były oficjalnie publikowane.
Po 15 maja 2015 książkę będzie można nabyć pod adresem: zekier.org
Adam Swoboda nagrał dwa filmiki wyjaśniające tematy z jego książki, które wzbudziły najwięcej wątpliwości. Chodzi o tzw: „follow through” oraz techniki szybkiego strzelania. Smacznego.
Zapraszamy na 30 turniej o Gigaczekoladę, który odbędzie się w niedzielę 23 grudnia 2012 o godzinie 11:00 na torach Marymontu (Klub Sportowy Marymont ul.Potocka 2, Warszawa,zobacz mapę).
Aby do turnieju przystąpić należy posiadać:
łuk tradycyjny (tym razem bez wyjątków, łucznicy sportowi mogą z nami strzelać, ale będą klasyfikowani oddzielnie)
strzały drewniane lub karbonowe z dowolnymi nokami (5 sztuk)
coś smakowitego na naszą wigilijną ucztę
Poniżej konkurencje:
6 serii po 5 strzał z 20 metrów
6 serii po 5 strzał z 25 metrów
6 serii po 5 strzał z 30 metrów
Strzelamy do tarcz o średnicy 80 cm i liczymy punkty kolorami (5-0). Dodatkowo x liczy się za 6 punktów.
Nagrody to jak zawsze doskonała czekolada firmy Lindt oraz mosiężne groty odlane przez GRUBERA GYULĘ dla 3 pierwszych miejsc.
Świeżo wydrukowana wersja poprawiona, rozszerzona i uzupełniona w stosunku do wersji polskiej. Więcej dowiecie się na stronie książki (thumbringarchery.org). Poniżej zamieszczam recenzję Lukasa Novotnego.
I strongly endorse Adam Swoboda’s book for anybody who would like to learn to shoot with a thumb ring. There has never been any comprehensive and so complete work done in modern language to date that would help us in understanding of shooting short, reflexed composite bows of Asian origin with the use of thumb draw. This work is as important, in my opinion, as the work of Klopsteg, Elmer and Karpowitcz among others. I strongly recommend this work to anybody, who is inclined to learn this technique of shooting traditional bow.
Polska reprezentacja (wsparta o Urugwaj i Brazylie) zajeła 3 miejsce w konkurencji druzynowej. W turnieju wzielo udział 300 zawodników z Chin i 107 zaproszonych gości. Polska reprezentacja to: Karol Pisarkiewicz, Tadeusz Krupa, Krzysztof Plewniak, Paweł Krupa, Paweł Złochowski i Adam Radziun.
Kolejna korespondencyjna czekolada za nami. Arek przyjechał i nie dał nam szans. No cóż. Może następnym razem go za coś zdyskwalifikujemy. Za kołczan, za buty, coś się wymyśli.
Niestety, z powodów technicznych musimy przełożyć turniej na następny tydzień. XXIX Turniej o Gigaczekoladę odbędzie się w niedzielę 10 czerwca o godzinie 10.
Dziś czambulikowa ekipa poświęciła prawie cały dzień na odświeżenie 5 mat łuczniczych. Jak widać na obrazku są piękne, równe i gotowe do dziurawienia. W związku z tym postanowiliśmy uczcić tak nietypowy dla nas wysiłek fizyczny 29 turniejem o Gigaczekoladę, który odbędzie się w niedzielę 10 czerwca 2012 o godzinie 10:00 na torach Marymontu (Klub Sportowy Marymont ul.Potocka 2, Warszawa,zobacz mapę).
Aby do turnieju przystąpić należy posiadać:
łuk tradycyjny (tym razem bez wyjątków, łucznicy sportowi mogą z nami strzelać, ale będą klasyfikowani oddzielnie)
strzały drewniane lub karbonowe z dowolnymi nokami (5 sztuk)
10 zł
Poniżej konkurencje:
4 serie po 5 strzał z 20 metrów
2 serie po 5 strzał z 20 metrów tyłem
4 serie po 5 strzał z 40 metrów
2 serie po 5 strzał z 20 metrów klęcząc
4 serie po 5 strzał z 30 metrów
4 serie po 5 strzał na zmianę odchodząc i podchodząc do tarczy (15, 20, 25 i dwa razy na 30 metrów)
4 serie po 5 strzał z 20 metrów, liczone tylko żółte (liczy się normalnie, czyli 5 punktów, 6 jeśli jest trafiony x)
Strzelamy do tarcz o średnicy 80 cm i liczymy punkty kolorami (5-0). Dodatkowo x liczy się za 6 punktów.
Nagrody to jak zawsze doskonała czekolada firmy Lindt oraz mosiężne groty odlane przez GRUBERA GYULĘ dla 3 pierwszych miejsc.
Już druga korespondencyjna Gigaczekolada za nami. Tym razem wydanie Wigilijne. Zapamiętamy je głównie dzięki wspaniałym smakołykom oraz błyskawicznej organizacji Wrocławia, który wystrzelał cały konkurs zanim Warszawa zdążyła powiedzieć „ognia”.
Zapraszamy wszystkich na XXVIII Turniej o Gigaczekoladę, który odbędzie się w sobotę 17 grudnia 2011 o godzinie 10:00 na torach Marymontu (Klub Sportowy Marymont ul.Potocka 2, Warszawa,zobacz mapę). Będzie to turniej Wigilijny dlatego zamiast wpisowego prosimy o przyniesienie jakiś smakołyków.
Aby do turnieju przystąpić należy posiadać:
łuk tradycyjny (tym razem bez wyjątków, łucznicy sportowi mogą z nami strzelać, ale będą klasyfikowani oddzielnie)
strzały drewniane lub karbonowe z dowolnymi nokami (5 sztuk)
Coś smakowitego do jedzenia
Poniżej konkurencje:
4 serie po 5 strzał z 20 metrów
2 serie po 5 strzał z 20 metrów tyłem
4 serie po 5 strzał z 25 metrów
2 serie po 5 strzał z 20 metrów klęcząc
4 serie po 5 strzał z 30 metrów
4 serie po 5 strzał na zmianę odchodząc i podchodząc do tarczy (15, 20, 25 i dwa razy na 30 metrów)
Strzelamy do tarcz o średnicy 80 cm i liczymy punkty kolorami (5-0). Dodatkowo x liczy się za 6 punktów.
Nagrody to jak zawsze doskonała czekolada firmy Lindt oraz mosiężne groty odlane przez GRUBERA GYULĘ dla 3 pierwszych miejsc.
Naukę strzelania ze wschodniego łuku refleksyjnego z użyciem zekiera zacząłem 5 lat temu. Można tez posłużyć się inną miarą, ktora adeptom tej sztuki zapewne bedzie bardzo bliska – 7 zekierów temu.
Po przeczytaniu książki Adama Swobody, mogę spokojnie stwierdzic, że wszystko jest jeszcze przede mną. Już od tygodnia wieczorami ćwiczę w garażu techniki opisane przez Adama, przerabiam zekiery itd. Okazało się, że nie potrzebuje półki na majdanie łuku, zastanawiam sie czy chwyt 30 czy być może 13… oraz czy 69 lepsze jest prosto czy może skośnie!
To cudowne, że tak specjalistyczna pozycja na temat łucznictwa tradycyjnego wydana została w Polsce. Wspaniale, że napisał ją człowiek który zdołał zgłębić tajniki zapomnianej dawno sztuki, dzieki czemu możemy poczuć napięcie historii pod swoim kciukiem.
W księdze Adama znajdujemy nie tylko wskazówki co i jak, ale co najważniejsze wytłumaczenie dlaczego. W oparciu o starożytne teksty połączone z doświadczeniem autora, powstała opowieść w której możemy znaleźć zarówno wiedzę o technice strzeleckiej, o łukach refleksyjnych, o strzałach i wreszcie o tym jakie kontuzje towarzyszą popełnianym błędom.
Smaku całości dopelnia szata graficzna, doskonały papier, skład i świetne zdjęcia!
To doskonała pozycja dla każdego z adeptów łucznictwa wchodniego, zarówno łuczników z doświadczeniem, jak i też tych którzy dopiero zamierzają wstąpić na tą krętą jak łuk scieżkę, która daje efekty – strzały w celu.
Wieloletnia choroba nie pozwoliła Państwu Gonet zawitać na naszym skromnym turnieju. A przynajmniej jest to wygodna wymówka, bo prawdopodobnie nie byliśmy wystarczająco chińscy dla prezesa, żeby zechciał z nami strzelać. Tak to jest, jak się chce przyjaźnić z mistrzami. A przecież turniej, dziewczynki z kwiatkami, czerwony dywan i chłopięcy chór były na jego cześć. Wszystko na marne. Dziewczynki do tej pory stoją wpatrzone w bramę. Trzymają zwiędnięte już kwiatki i oczekują przybycia prezesa.
Wyniki odbytego w smutku turnieju znajdziecie tutaj.