Najmocniej przepraszam ale nieopatrznie przed turniejem obiecałem obłożnie chorej wybrance mojego serca, że jak wygram to przywiozę jej tę czekoladę.
Nieświadom byłem tego, że moge dostapić takiego zaszczytu i wygrać w tym turnieju.
Więc nie moje łakomstwo a obietnica pozbawiła was szlachetni smaku tej czekolady.
Pozdrawiam
Artur – skruszony
]]>